2012-02-14 08:08:21 +0000 2012-02-14 08:08:21 +0000
13
13

Szprychy prostoliniowe - warto?

Szprychy prostoliniowe są już od jakiegoś czasu obecne na kołach MTB, ale głównie na bardzo drogich zestawach kół (np. Mavic Deemax). Ostatnio lepsi producenci komponentów do kół zajmują się tym, sprzedając osobno szprychy proste i kompatybilne piasty, i są one na ogół znacznie droższe niż “normalna” odmiana.

Jednak w moim wieloletnim życiu szprychy zatrzaskowe mają nigdy nie zatrzasnęły się w łokciu (“słabe” szprychy proste mają rację bytu), _ zawsze_ łamią się w środku - prawdopodobnie dlatego, że proces podwójnego cięcia przesunął tam słaby punkt.

Zatem moje pytanie jest następujące: Czy szprychy straight-pull są tego warte, czy też są kolejnym drogim marketingowym gadżetem do rozwiązania problemu, który nie istnieje?

Odpowiedzi (1)

8
8
8
2012-02-14 15:51:42 +0000

Jest to dyskusyjne, ale skoro pytasz, oto moje centy:

Koło ma trzy “części”: felgę, piastę i szprychy.

Szprychy mają dwie funkcje:

  1. Utrzymują siły pionowe na kole (ciężar zawodnika, lądowanie, itp.);
  2. Przekazywanie momentu obrotowego podczas przyspieszania (tylko tylne koło) i hamowania;

Każde prawidłowo zafoliowane koło to zrobi, ale istnieje wiele sposobów na zaprojektowanie połączenia szprych z piastą, lub z obręczą. Ci producenci zdecydowali się na to, aby szprychy były “bezkolankowe”, co może skutkować mniejszym prawdopodobieństwem uszkodzenia, a także innymi korzyściami ubocznymi, takimi jak piasty bez kołnierza lub felgi wyglądające bardziej fantastycznie.

Wolałbym używać tylko standardowych komponentów, ponieważ można je łatwo wymieniać i zamieniać. Zdarza mi się czasem uszkodzić jakąś felgę, wtedy mogę wymienić tylko felgę, ponieważ połączenie sutek - otwór sutkowy jest standardowe. W razie potrzeby mogę również wymienić piastę, ponieważ połączenie kołnierz-otwory jest standardowe. Z drugiej strony te fantazyjne koła są zastrzeżone i masz tylko jedno źródło części zamiennych, które zwykle są BARDZO drogie i czasami nie są dostępne na półce.

Jako dolna linia, moje szprychy mają tendencję do pękania na łokciu, rzadko na końcu gwintu. Nie używam szprych z kolcami, więc to może coś zmienić. Ostatnio miałem kilka pęknięć w połowie długości, ale przypuszczam, że jest to spowodowane zbyt dużą wagą na jedno koło (tandem) i nieoptymalną jakością szprych.

Myśl końcowa: Spędziłbym duże pieniądze w takim kole tylko wtedy, gdybym miał bardzo dobrze zdefiniowany powód. Są one przeznaczone do wyścigów, a dla każdego, kto się nie ściga (i nie jest sponsorowany), jestem całkiem pewien, że koszt jest zbyt wysoki dla korzyści.