Po przeczytaniu pozostałych odpowiedzi, jest kilka pytań, które należy tu zadać, ale muszę z góry powiedzieć, że jestem niedoświadczonym kierowcą szosowym (2 ½ roku na rowerze szosowym, z około 2k-3k rocznie). Nie ma poprawnej odpowiedzi, ale to zależy od sytuacji. Czynniki wpływające na sytuację to prędkość, stromość, mokrość, krzywizna i Twoje położenie na rowerze.
Na płaskich, prostych i suchych łatach z derierą na siodełku nie ma szkody dając również hamulec tylny, obok przedniego, mocniejszy klincz. Jeśli tył naprawdę zacznie zjeżdżać, nie stracisz kontroli.
Jeśli zjeżdżasz na suchym odcinku z zakrętami na rowerze szosowym, nie mogę ruszyć tyłka za siodełkiem, ponieważ mam tendencję do jazdy po szerszych zakrętach, dlatego używam tylko trochę tylnego hamulca, aby nie zaczął zjeżdżać. Jeśli tylne koło zacznie zjeżdżać podczas zjazdu 60 w dół zbocza na zakręcie, gubisz się…
Obserwując początkujących rowerzystów górskich zjeżdżających w dół zbocza, mają tendencję do zawieszania się nad kierownicą. Jeśli wtedy użyją silnej siły na przednim kole, mogą mieć tendencję do przewracania się na przednim. Na rowerze szosowym jesteś dużo niżej i dlatego nie przejeżdżaj tak szybko przez przód. Raz tylko sprawdziłem, ile siły potrzeba, by podnieść tylne koło w normalnej pozycji do hamowania: Jechałem około 35-40 i uderzyłem tylko w przedni hamulec naprawdę mocno na rowerze szosowym w normalnej pozycji do jazdy. Czułem, jak tylne koło powoli się unosi, ale mogłem zmniejszyć siłę hamowania na długo zanim zacząłem się przewracać. Redukcja prędkości była masywna.
Teraz bardziej interesująca sytuacja: Jeździłem na rowerze szosowym w dół, aż do 20% drogi, z kilkoma mokrymi plamami. Nie robiąc nic, w mgnieniu oka osiągasz nawet 30-40 km/h. Ponieważ na mokrym i zakrzywionym odcinku jechałem ze zbyt dużą prędkością, mocniej kliknąłem w przedni hamulec, ale zauważyłem, że tak naprawdę mnie nie zwalnia, więc w panice pociągnąłem za hamulec tylny. Zaczął się ślizgać, a ja prawie straciłem kontrolę, straciłem koncenrację i musiałem szybko puścić oba hamulce i tak dalej… Leason się dowiedział: Na trudnych i szybkich łatach używać tylko tylnego hamulca do minimalnej redukcji prędkości, wszystko inne mi zagrażało.
We wszystkich przypadkach nigdy nie zauważyłem, że przednie koło straciło przyczepność, co na pewno wiązałoby się z wypadkiem. Ale myślę, że dotyczy to tylko rowerów szosowych, silne hamulce tarczowe mogą być w stanie zablokować przednie koło tak, że zacznie się ono ślizgać.
Aby wrócić do pytania: Jeśli jesteś sprawny, nie panikuj i potrafisz dość mocno dozować przedni hamulec, a tylny naprawdę miękko, to szybciej się zatrzymasz niż tylko przedni hamulec. Jednak większość ludzi nie jest w stanie “wyczuć” przyczepności obu kółek i wyregulować obu klinczów, co powoduje poślizg tylnego koła lub słabe hamowanie na przednim kole lub jakieś inne naprawdę dziwne gówno. Dlatego też rozumiem radę Sheldona, nawet jeśli nie znam jego racjonalności.
Wniosek: Naucz się swoich umiejętności na bezpiecznych częściach, ale nie ryzykuj eksperymentów na niebezpiecznych slopach. Tylko pociągnięcie za hamulec podczas nauki pomoże Ci również zrozumieć jak bardzo tylko przedni lub tylny hamulec może odzyskać Twoją prędkość.
EDIT: Na zwykłej nudnej prostej muszę zwolnić z powodu ruchu drogowego lub takiego, którego używam do zmniejszenia zużycia hamulców i felg.