Fronty rzadko zużywają się w życiu roweru, same w sobie, ale starzeją się, twardnieją i w końcu się rozwarstwiają. W związku z tym należy je wymienić na nowe, tak aby nowa opona była oponą kierowniczą, a starzejąca się opona była oponą napędową (która będzie zużywała się). Firma Schwalbe ma rację, jeśli chodzi o przebieg opon i premie - ale w przypadku wielu “nienazwanych tanich opon importowanych” żywotność opon mierzona jest w setkach, a nie tysiącach kilometrów, więc należy pamiętać, że cena Schwalbe-Michelin-Continental-Panaracer jest uzasadniona! Przyzwoita markowa opona średniej klasy jest dobra na 1.500-2.500 mil, mil drogowych, z takimi rzeczami jak jakość drogi, pogoda (mokre drogi zużywają się bardziej, właściwie, z powodu poślizgu), waga rowerzysty i styl jazdy (nie można realistycznie oszacować żadnych MTB). Na “pustyni” (gdzie ciernie zwane “kozłami” wędrują swobodnie, należy również mieć świadomość, że podczas gdy można dodać reinolinery, uszczelniacz dętki, dętki kolcowe, opony kewlarowe, w końcu można “dostać-got”. Chociaż mały cierń nie nadaje oponie żywotności, aby zapobiec późniejszemu oddzielaniu się włókien w opasce opony, BARDZO mądrze jest znaleźć otwór i użyć albo cementu gumowego, albo superkleju do “wypełnienia” otworu cierniowego - aby utrzymać otwór zamknięty. Nie służy on do uszczelniania powietrza, ale do przywracania integralności konstrukcji opony po przebiciu jej przez cierń… Decyzja jeźdźca zapadła tutaj, ale nigdy nie miałem “awarii separacji włókien”, podczas gdy ja miałem dętki, które wychodziły przy zmianie opony, które dosłownie miały na sobie WIELKIE zielone kropki! (gdzie Slime wypełnił “kozią głowę” lokalizację dziury na ciernie).