Czy dźwignie hamulcowe typu cyclocross/interruptor/touring zmniejszają wydajność hamulców?
Mam hamulce tarczowe z dźwignią Tektro cyclocross i dźwignią końcową TT style bar end lever . Zaciski są dwuobrotowe Tektro. Klocki to klocki typu cartridge (nie mam teraz dokładnej marki i modelu ze sobą).
To jest najbliższe zdjęcie mojej konfiguracji, które mogłem znaleźć. Mam pręty typu bullhorn, a nie drop bar, ale pokazuje sposób, w jaki dźwignie cyclo współdziałają z dźwigniami końca pręta.
Mam problemy z hamowaniem, szczególnie na mokrej nawierzchni. Dźwignie nie wysuwają się na dół (bo staram się je wyregulować), ale nawet bardzo mocne ściskanie nie powoduje zbyt szybkiego podciągania roweru. Powinienem też wspomnieć, że próbowałem zdejmować każdą dźwignię i nie zauważyłem żadnej różnicy (choć porównanie różnych dni i warunków może być trudne).
Mam 3 różne sklepy rowerowe mówią mi, że problemem jest posiadanie obu dźwigni hamulca. Twierdzą oni, że wprowadza ona zbyt dużą elastyczność do systemu i zmniejsza siłę hamowania. Byłem bardzo sceptyczny dopóki wszystkie 3 osoby nie opowiedziały mi niezależnie tej samej historii.
To nie ma dla mnie sensu. Linka nie jest przerwana, a użycie którejkolwiek z dźwigni nie wydaje się w żaden sposób zagrażać linii hamowania. Kiedy używasz dźwigni końcówki drążka, przerywacz jest zamknięty i nie widzę żadnego zgięcia w dźwigni. Kiedy używasz dźwigni przerywacza, nie widzę też, jak dźwignia końca pręta może powodować jakiekolwiek zgięcie.
Czy ktoś może wyjaśnić, jak posiadanie obu dźwigni wpłynęłoby negatywnie na osiągi?