2011-05-02 01:40:23 +0000 2011-05-02 01:40:23 +0000
12
12

Jaka jest uważana maksymalna bezpieczna prędkość zjazdu na rowerze szosowym?

Słyszałem o prędkości 30-40 km/h, ale jestem całkiem pewien, że uderzyłem 45 i czułem się bezpieczny i w pełni panujący nad rowerem. Jeśli spojrzysz w dół i zobaczysz, że jesteś powyżej XXmph, decydujesz, że nadszedł czas, aby włączyć hamulce… jaka jest ta prędkość?

Edycja: Podsumowując, jak można określić, jaka jest bezpieczna prędkość dla danego roweru w danej sytuacji?

Odpowiedzi (12)

12
12
12
2011-05-02 11:31:47 +0000

Myślę, że zależy to zarówno od zawodnika (jak wskazał @moz), jak i od roweru. I oczywiście, należy mieć czystą drogę również.

Jeśli masz wysokiej klasy rower szosowy w dobrej formie, można dostać się do bardzo wysokich prędkości, jeśli masz umiejętności i czystą drogę przed sobą.

W Tour de France zjazdów, mogą jechać z prędkością aż 65 mph / 110 Km/h, nawet tracąc motocyklowych reporterów.

Jako przeciwny przykład, musiałem hamować z prędkością mniejszą niż 30 mph / 45 Km/h na starym motocyklu szosowym, ponieważ koła trzęsły się z powodu złego wyważenia / oponiarskich osi /etc…

Na marginesie, myślę, że przekroczenie cars prawnego ograniczenia jest bardzo złym pomysłem na otwartych drogach (odnosi się to do klasy prędkości Tour de France).

10
10
10
2011-05-02 18:16:32 +0000

Myślę, że odpowiedzią na to pytanie nie jest “jak szybko możesz bezpiecznie jechać?”, ale raczej spojrzenie na odwrotność, “jak szybko musisz się bezpiecznie zatrzymać?”. Jeśli jesteś na długiej drodze bez bocznych dróg, bez szans na zwierzęta, brud, żwir, zatrzymane samochody, hamujące samochody, itp, to twoja maksymalna prędkość jest bardzo indywidualną decyzją. Jak inni w tym pytaniu wspomnieli, są inni, którzy prawie na pewno zrobili to szybciej!

Jednakże, w prawdziwym świecie, gdzie trzeba radzić sobie z niektórymi z tych rzeczy… zejście z roweru przy 40mph, będzie bolało… w najlepszym wypadku. Hamowanie przy tych prędkościach również będzie wyzwaniem, i tak jak w samochodzie, im szybciej jedziesz, tym dłużej trwa hamowanie. I to nie jest liniowa zależność. Dodaj do tego, że twoje hamulce i tak nie będą działać tak dobrze, ponieważ musisz również walczyć z grawitacją, gdy jesteś na wzgórzu.

8
8
8
2011-05-02 15:34:24 +0000

Na jednym z moich rowerów z analogowym prędkościomierzem, kiedy byłem w naprawdę dobrej formie, postanowiłem się o tym przekonać. Dostałem dobry bieg na największy zjazd w okolicy i wbiłem się w niego przez całą drogę. Osiągnąłem prędkość do 60mph zanim skończyło się wzgórze (65 to maksimum, nie jestem pewien jak dokładne to było). To było bardzo gładkie uczucie, wszystkie niskie wibracje prędkości i wyboje dość dużo odszedł, jednak zdałem sobie sprawę, że jeśli anything złe miały się zdarzyć, że miałem zamiar umrzeć. Nigdy więcej.

5
5
5
2011-05-04 08:40:07 +0000

Wszystkie odpowiedzi odnoszące się do bezpiecznego zatrzymywania się są dokładnie poprawne, ale jest jeszcze jedna kwestia - twój sprzęt. @moz używa m/s i to daje rzeczywiste poczucie ilości odległości jaką możesz pokonać w czasie potrzebnym na obserwację, decyzję i działanie.

Dodaj do tego swój sprzęt. Pamiętam, jak przyjaciel opowiadał kiedyś o swojej ostatniej wyprawie w Alpy i swoim pierwszym poważnym doświadczeniu z poważnymi górami. Odbył wiele treningów wspinaczkowych w okresie poprzedzającym i znał każdą przyzwoitą wspinaczkę w promieniu 30-40 mil od domu, ale największą rzeczą, na którą nie można było trenować bez tych samych warunków, były zjazdy. Gdy grawitacja i droga sprawiają, że jedziesz szybciej niż czujesz się komfortowo - i gdy tarcie klocków hamulcowych tak bardzo nagrzewa obręcze, że dętki eksplodują, a klocki topią się i krzepną w kontakcie z czymkolwiek.

Maksymalna bezpieczna prędkość to w zasadzie jak szybko rowerzysta może się zatrzymać biorąc pod uwagę warunki otoczenia i jego wyposażenie. Nigdy nie będzie jednej odpowiedzi na wszystkie sytuacje, ale im szybciej jedziesz, tym lepszy musisz być - i tym lepszy musi być też twój zestaw.

3
3
3
2011-05-04 06:06:35 +0000

Uważam, że nawet jeśli czujesz się pewnie i bezpiecznie jadąc z większą prędkością, jest to niebezpieczne. Nigdy nie wiesz, czy samochód nie wjedzie Ci w drogę, czy krowa nie wyjdzie zza krzaka, czy pod pozornie płytką kałużą nie kryje się dziura, która tylko czeka, żeby zrzucić Cię z roweru.

Jeśli jedziesz z bardzo dużą prędkością, musisz wziąć pod uwagę, że możesz spaść. Jeśli jedziesz z prędkością 50mph i spadniesz, masz dość poważne kłopoty.

Nie mówię, żebyś nie jeździł szybko, mówię tylko, żebyś się nad tym poważnie zastanowił.

1
1
1
2011-05-04 22:46:28 +0000

Na rowerze szosowym Calfee osiągałem 50 mph bez problemu. Zawsze jednak czułem się pewniej na moim tandemie. Na rowerze 53x11 kręcę korbą z prędkością około 40-45 mph, w zależności od poziomu wytrenowania. Przestałem jednak jeździć tak szybko, ponieważ jestem zbyt świadomy konsekwencji upadku.

1
1
1
2014-01-06 06:48:44 +0000

Na precyzyjnie dostrojonej maszynie szosowej, jazda z prędkością 50+ mph jest łatwo dostępna i “czuje się” dobrze na gładkiej drodze. Prawdopodobnie czułby się solidnie przy dwukrotnie większej prędkości. Ale tak naprawdę nie jest to kwestia tego, jak szybko rower może jechać. To kwestia tego, jak będziesz się czuł, gdy pewnego dnia napotkasz nieunikniony, nieoczekiwany przystanek. Bang.

Niedawno miałem przyjemność przejechać przez kierownicę przy prędkości 16 mph na zjazdowym singletracku. Rezultatem był kask Bell w 8 kawałkach po wylądowaniu na głowie, pęknięty kręg, zwichnięcie obojczyka i złamany palec. Potrzeba zaskakująco małej prędkości, by wyrządzić poważne szkody.

Miałem swój udział w zjazdach z szosy pędząc 50 mph. Ale nie popełnij błędu: przy takich prędkościach prawie na pewno ryzykujesz śmiercią, jeśli coś pójdzie strasznie źle.

0
0
0
2011-05-11 13:32:31 +0000

Na odpowiedź na to pytanie składa się wiele zmiennych.

  • Stan mechaniczny roweru
  • Warunki drogowe
  • Poczucie ryzyka akceptowalnego przez rowerzystę
  • Czynniki pozostające poza twoją kontrolą, takie jak nieuważni kierowcy lub inni rowerzyści nie spodziewający się szybkiego roweru
  • Prawne ograniczenia prędkości

Ostatnio osiągnąłem maksymalną prędkość 49 mph zjeżdżając ze wzgórza na załadowanym rowerze turystycznym. Podczas całego zjazdu nieustannie myślałem “co by było, gdyby…”. Co jeśli uderzę w patyk lub dziurę? Co jeśli na drogę wjedzie samochód? Co jeśli moje koła zaczną się chwiać? Jeśli nie potrafisz odpowiedzieć na te pytania, zwolnij.

Dowiedziałem się też czegoś o kołach przy dużej prędkości. Podczas kolejnego zjazdu, uderzyłem w dziurę i moje koło zostało wytrącone z równowagi. Cały rower zaczął się trząść i musiałem wykonać hamowanie awaryjne. Inspekcja nie wykazała żadnych uszkodzeń, a gdy kontynuowałem zjazd z mniejszą prędkością, koło znów było idealnie prawidłowe. Jeśli koło zostanie chwilowo wytrącone z równowagi przy dużej prędkości, siła odśrodkowa utrzyma je w równowadze do czasu, aż zwolnimy, a następnie często powróci do pierwotnych wymiarów.

0
0
0
2011-05-18 04:19:22 +0000

Jeśli na ciężkim rowerze z wąskimi obręczami pokonujesz zakręty warte “Alp”, pojawia się problem ciepła. Możesz ugotować klocki hamulcowe, które nagle będą miały siłę hamowania sera na grzance, a może nawet wyrzucą cię szeroko na zakręcie (jeśli masz szczęście). Ratując rower przed roślinnością, możesz dotknąć jednej z obręczy, która okaże się zbyt gorąca, by sobie z nią poradzić. Chociaż jest oczywiste, że hamulce się nagrzewają, niekoniecznie jest to oczywiste, gdy poza tym dobrze się zjeżdża.

Złamane kości i rany ciała mogą być naprawione przez lekarzy i pielęgniarki, to czego chcesz uniknąć to urazowe uszkodzenie mózgu, gdzie twój mózg uderza o wnętrze czaszki, siniaki, puchnie i prowadzi do uszkodzenia mózgu. Z wiekiem uszkodzenie mózgu staje się mniej trwałe w tym, że nie można odzyskać od niego w sposób, że ci, którzy cierpią na udary odzyskać funkcji mózgu. Rzekomo samo przewrócenie się na twardą powierzchnię może spowodować uderzenie w głowę z prędkością 15 mph, co wystarczy, aby zniszczyć mózg na całe życie. Kask nie zmieni znacząco tej nagłej siły hamowania - twój mózg zachowuje się podobnie jak osoba nie zapinająca pasów w samochodzie, gdzie strefy zgniotu w masce nie pomagają. Technicznie rzecz biorąc, stanie w miejscu jest więc “niebezpieczne” - możesz zemdleć i umrzeć, tak po prostu.

‘Poczucie bezpieczeństwa’ nie ma nic wspólnego z tą kwestią techniczną, ale hej, jeśli jesteś w strefie, na fajnej drodze bez problemów mechanicznych/ruchu drogowego/pogody/nawierzchni, wtedy 65 mph ‘czuje się’ fantastycznie i jeśli dotrzesz na sam dół w jednym kawałku to ‘65’ jest oczywiście bezpieczne…

Być może bardziej logicznym sposobem dla brytyjskiego rowerzysty, aby spojrzeć na sytuację jest kampania bezpieczeństwa drogowego “dwadzieścia to dużo”. Kampania ta dotyczy pieszych i ustalenia prędkości ruchu, które są dla nich możliwe do przeżycia. Uderzenie przez samochód przy prędkości 20 mph jako pieszy jest prawdopodobnie podobne do upadku z roweru przy prędkości 20 mph - o wiele bardziej przeżywalne niż 30 mph.

0
0
0
2011-05-02 13:45:28 +0000

Dwa pytania, właściwie… Jak szybko możesz jechać, i jak szybko możesz jechać bezpiecznie…

Zawodnicy szosowi mają najwyższej klasy sprzęt sprawdzany na co dzień i wielkie umiejętności… Ale nawet w tej elitarnej grupie są zjazdowcy, którzy potrafią wbijać się w ziemię i tacy, którzy jakby mkną po wielkich zjazdach…
Jak również, są to zamknięte drogi bez gwarantowanego ruchu.

Jeśli chodzi o nas, śmiertelników… Weź pod uwagę ruch uliczny, w jakim stanie jest twój rower, itp. Ja jechałem 45+ i czułem się solidnie, ale więcej niż to byłoby naciskiem. Mój nieżyjący już kumpel powiedział, że minął kiedyś VW buga na górskim zjeździe w Colorado…

0
0
0
2013-12-29 00:39:44 +0000

Myślę, że maksymalna prędkość jaką kiedykolwiek osiągnąłem to około 60mph. Jednak od tego czasu miałem co najmniej trzy sytuacje, w których zjeżdżałem z górki z nieco mniejszą prędkością (30-40mph) i natrafiłem na nierówny odcinek drogi i prawie straciłem panowanie nad rowerem. Rower, który wydaje się idealnie stabilny na gładkiej nawierzchni, może stać się zaskakująco niestabilny przy umiarkowanie dużej prędkości na bardziej szorstkiej nawierzchni.

Więc mam narzucone sobie ograniczenie prędkości do około 30mph.

Z pewnością bardziej wykwalifikowani jeźdźcy na dobrze dostrojonych rowerach mogą jechać szybciej z rozsądnym bezpieczeństwem, ale wątpię, że jakikolwiek jeździec jest szczególnie bezpieczny powyżej 40mph lub tak, z wyjątkiem zamkniętego toru lub przynajmniej na wzgórzu, z którym jeździec jest zaznajomiony.

0
0
0
2011-05-11 14:06:04 +0000

Biorąc pod uwagę niedawną śmierć na zjeździe podczas Tour of Italy, konsekwencje błędnej oceny bezpiecznej prędkości są poważne.

Najlepiej jechać raczej wolno.

Staram się utrzymać moją prędkość zjazdu poniżej 20mph na drogach publicznych. (Tak, mogę zrobić 40+ na tych zjazdach, ale są tam boczne uliczki, podjazdy i trochę gruzu. Odległości zatrzymania są dłuższe niż na płaskim przy 25+).