Moje doświadczenia z Lefty sięgają 2000 roku, kiedy to kupiłem Cannondale Super V. Jedna rzecz, która mi się w nim podobała, to jak łatwo jest “wyłączyć”. Na górze znajduje się małe pokrętło, które wyłącza zawieszenie - dobre przy przejściu na solidną jazdę szosową.
Jak już wspomniałem na innym słupku, środek ciężkości jest zmieniony. Wiąże się to z tym, że trudniej jest jeździć “bez użycia rąk”. Czasami jeżdżę z nim bez użycia rąk tylko po to, aby ćwiczyć swoje umiejętności balansowania.
Wydaje się, że pamiętam, iż pierwotną intencją było to, że lewatywny oferował dłuższy (wyższy) zakres ruchu i dzięki temu rower był w stanie poradzić sobie w bardziej niekorzystnym terenie. Nie jestem pewien, czy to prawda, ale wtedy brzmiało to dobrze.
Jeśli go dostaniesz, okaże się, że jest to kawałek rozmowy. Ponieważ nie został on powszechnie przyjęty, wyobrażam sobie, że korzyści z niego płynące nie są przytłaczające.
I jeszcze jedno, zawsze uważałem ten rower za “znacznie więcej roweru niż człowieka”.