Demontaż zintegrowanych przerzutek Shimano (brifterów)
Dźwignia zmiany biegów (ta długa) na mojej przerzutce utknęła i teraz szukam sposobu na jej demontaż.
Czy jest jakiś sposób, aby to zrobić bez zdejmowania jej z kierownicy?
Dźwignia zmiany biegów (ta długa) na mojej przerzutce utknęła i teraz szukam sposobu na jej demontaż.
Czy jest jakiś sposób, aby to zrobić bez zdejmowania jej z kierownicy?
Zajęło mi to 4 godziny, ale udało mi się zdemontować dźwignię i naprawić problem. Przyczyną było pęknięcie sprężyny wewnątrz dźwigni. Wymieniłem sprężynę, złożyłem wszystko z powrotem i teraz działa dobrze.
Oto przybliżony opis demontażu wahacza:
Jak mówili inni ludzie, najtrudniejszą rzeczą jest poskładanie jej z powrotem do kupy, więc postaraj się zapamiętać, gdzie każda rzecz idzie, gdy zdejmujesz ją jedna po drugiej. Spróbuj też najpierw metody opisanej przez matmę, jeśli to zadziała, zaoszczędzisz sobie wiele kłopotu.
Mam nadzieję, że to komuś pomoże.
Daniel R Hicks ma właściwą odpowiedź - miałem stary rower z Brifterami RX100, które przestały działać. Z tego co wiem, demontaż jakiegokolwiek Briftera najlepiej pozostawić ekspertom i desperatom. Choć ja byłem zdecydowanie tym drugim, nie miałem wyboru, bo mojego nie dało się rozebrać.
To, co zrobiłem (po wypróbowaniu smaru), to użycie WD40, a następnie w desperacji, odtłuszczacza do silników w aerozolu (jeden z niewielu przypadków, kiedy powinieneś pozwolić, aby któraś z tych rzeczy znalazła się w pobliżu twojego motocykla). Wystarczyła doba moczenia, z zabawą od czasu do czasu, żeby manetki zaczęły się ruszać. To była najłatwiejsza część pracy.
Po wypłukaniu dużą ilością wody, musiałem zmierzyć się z problemem, że chociaż rzeczy poruszały się tak jak powinny, nie było żadnego smarowania. WD40 mógł działać przez jeden dzień, olej, smar do łańcucha itp. nieco dłużej, ale potrzebny jest smar. Na szczęście istnieją smary w aerozolu, które mają cienki nośnik i są idealne do tego zadania. Ja “napełniłem” brifter smarem w aerozolu i wytarłem nadmiar. Pomysł, że za dużo smaru jest lepsze niż za mało - mogę wyczyścić smar w razie potrzeby, ale nie mogę umieścić metalu z powrotem na zużytych bitach…..
Efektem końcowym był rower nadający się do użytku przy niewielkich kosztach. Druga opcja - nowe mostki…..
W twoim przypadku przyjrzałbym się temu podejściu, jeśli nie możesz znaleźć sposobu na rozebranie ich na części (i wiedzieć na pewno, że uda ci się je z powrotem złożyć).